Internauci Online
Naszą witrynę przegląda teraz 51 gościMałe Myśli na niedzielę 15/10/2017 |
![]() |
![]() |
![]() |
MAŁE MYŚLI NA NIEDZIELĘ 15.10.2017 NOWOMOWA Pomnik Jana III Sobieskiego jeszcze nie stanął na wiedeńskim wzgórzu Kahlenberg, a lewacy bojówkarze już zdemaskowali polskiego króla jako nazistę. Kilka dni przed rocznicą zwycięstwa nad Turkami przekreślili umieszczoną na cokole datę bitwy i nagryzmolili hasło „No Nazi”. Mniej więcej w tym samym czasie ich towarzysze z Nowego Jorku zdewastowali w Central Parku monument Krzysztofa Kolumba. Odkrywca Ameryki od dawna jest przez nich zwalczany jako morderca, rasista i gwałciciel. Najwyraźniej lewactwo obecnie realizuje piąty wers „Międzynarodówki” : „Przeszłości ślad dłoń nasza zamiata”. Strach pomyśleć, dla mnie, człowieka, którego wychowała tradycja chrześcijańska „Starej Europy”, co będzie, gdy przejdzie do wypełnienia groźby zapisanej w kolejnym wersie : „ciosem niechaj tyran drży!” W całej Europie i Ameryce toczy się debata o usuwaniu z przestrzeni publicznej „symboli nienawiści”. W kontekście dzisiejszych „standardów praw człowieka”, na które powołują się rewolucjoniści, właściwie każdy bohater „starego świata”, ma przecież coś za uszami. Realia epok, w których żyli, wcale ich nie tłumaczą – grzmią lewaccy propagandyści. A przełomowe osiągnięcia polityczne czy naukowe nie równoważą wyrządzonego zła. Wszystkich należy zdemaskować, zrzucić z pomników i zapomnieć. Obawiam się, że jeśli trend dotrze do Polski, cały nasz narodowy panteon znajdzie się w ogniu krytyki. Od Mieszka I po Jana Pawła II – sami naziści, a o takim Piłsudzkim, Dmowskim to już w ogóle szkoda gadać. Jak słusznie zauważył niedawno prof. Marek Chodakiewicz, walka z pomnikami w USA i Europie jest częścią „ogólnoświatowej kampanii destrukcji rozmaitych symboli przeszłości, aby stworzyć nihilistyczny chaos, w którym rewolucjoniści mają zamiar wlać swoje wartości. Jaki jest cel? Witkacy określił go już przed II wojną światową : wyrugowanie z kultury prądów metafizycznych, zatarcie różnic między indywiduami i zredukowanie człowieka do jego potrzeb fizjologicznych. Czyli zbudowanie idealnych warunków do masowego „bydlęcenia”. Dziwne to uczucie – przez całe życie kochać Boga, rodzinę, ojczyznę, by nagle usłyszeć, że oto odkryto nowe, niepodważalne ideały i że wszystko, w co wierzyliśmy wspólnie z setką przeszłych pokoleń, było błędem. Normalny człowiek nie jest w stanie w ciągu paru lat zmienić swojego systemu wartości i przerzucić się na nowy język. Żeby nas sformatować, architekci „Nowego Wspaniałego Świata” musieliby wczepić nam do mózgów program komputerowy, który automatycznie zamieniałby wyrażenia zakazane na dopuszczalne : prawda – pogląd, moralność – tolerancja, dusza – osobowość, wspólnota – przygodność, małżeństwo – związek, katolik – klerykał ect. Według mnie, nie są w stanie tego zrobić. Przynajmniej w Polsce, gdzie wciąż dominuje przekonanie, że trawa jest zielona, że wiara to normalność, choć różne światowe „autorytety” do tego zmierzają. Wasz Przyjaciel |
Czy wiesz, że?
Kalendarz
Dzisiaj jest: Czwartek |
21 Września 2023 |
Imieniny obchodzą: Bożeciech, Bożydar, Hipolit, Hipolita, Ifigenia, Jonasz, Laurenty, Mateusz, Mira |
Do końca roku zostało 102 dni. |