Mikołaj Wleń

MAŁE MYŚLI NA NIEDZIELĘ 17/09/2017

SZAFARKA ŁASK

140 rocznica objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Rozpoczęła się 27 czerwca i trwała do 16 września 1877.  Maryja ukazała się wizjonerkom 160 razy.  To jedyne w Polsce i  jedno z 12 na świecie miejsc objawień Najświętszej Marii Panny -  oficjalnie uznanych przez władzę kościelną.

Za sprawą wizjonerki,  obecnie sługi Bożej siostry Barbary Stanisławy Samulowskiej gietrzwałdzkie objawienia są mocnym nawiązaniem do objawień przy Ruedu Bac w Paryżu. Barbara wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo i posługiwała właśnie tam,  gdzie się objawiła Matka od Cudownego Medalika. Odpowiadając na pytanie  wizjonerek,  stwierdziła : „Jam jest Najświętsza Maryja Panna Niepokalanie Poczęta”.

Ta historia zaczęła się 27 czerwca 1877 roku,  kiedy na znajdującej się pod pruskim zaborem Warmii na dźwięk dzwonu bijącego na wieczorny Anioł Pański Justynie Szafryńskiej objawiła się Matka Boża.  Na klonie nieopodal kościoła 13-latka ujrzała piękną,  długowłosą,  oddzianą w biel kobietę.  Matka Boża zażądała,  aby codziennie odmawiać różaniec.  Szybko się okazało,  że Maryja jeszcze z jedną osobą podzieliła się swoim przesłaniem.  Była to dwunastoletnia Barbara Samulowska.  Od tej pory obie dziewczyny relacjonowały proboszczowi księdzu Augustynowi Weichselowi  swoje wizje.

Maryja ukazywała się codziennie,  niekiedy trzy razy dziennie.  Była zasypywana gradem pytań.  Pytano,  co się dzieje z osobami,  które zginęły,  zgubiły się,  z którymi nie ma kontaktu.  Co będzie działo się z kościołami,  które nie mają kapłanów.  Pytano dosłownie o wszystko -  nawet o to,  czy konkretna osoba wyzdrowieje,  czy wyjdzie z nałogu alkoholowego . Proszono o wskazówki,  co mają robić wierni w czasie objawień,  jak się zachować….  Ksiądz proboszcz zorientował się,  że trzeba uporządkować modlitwę pielgrzymów i podzielić różaniec na części,  rozłożone na cały dzień -  rano,  po południu i wieczorem.  Wizjonerki przez cały czas były rozdzielone,  choć w pierwszym okresie objawień musiały jeszcze uczęszczać do szkoły.  Pomógł autorytet proboszcza i co ważniejszych gospodarzy,  którzy odizolowali od siebie dziewczynki wzięli je pod opiekę.  Justyna Szafrańska o pierwszym widzeniu opowiedziała księdzu,  kolejne relacjonowała także Barbara Samulowska.  Mówiły dokładnie,  co widziały i słyszały.  Ksiądz Augustyn był na tyle roztropny,  że ich nie zignorował.  Może przyczyniło się do tego wyciszenie,  w którym ludzie wtedy żyli.  W wyciszeniu bowiem,  w głębokiej wierzę i obecności Bożej łatwo było o rozeznanie.  Proboszcz zapisał wszystko,  co mówiły wizjonerki.  Tylko część objawień była w języku niemieckim.  Niektóre odbywały się w milczeniu.  Matka Boża była albo smutna,  albo radosna.

Dlaczego Matka Boża objawiła się dzieciom? Pokora i dziecięctwo Boże.  Dziewczynki wzrosły w mocnej wierzę,  miały w sobie  czystość intencji.  Zadziwiające,  że w tej prostocie ducha i umysłu przyjęły wszystko,  co od się tam zdarzyło.  Nie były zbyt zdziwione,  choć nie słyszały wcześniej o innych objawieniach.  W Gietrzwałdzie od wieków ludzie modlili się,  czuli na sobie opiekę Matki Bożej Szafiarki Łask,  doświadczyli uzdrowień. Dla nieba czas nie istnieje dlatego  orędzie było i jest niezwykle aktualne.  To wytyczne dla uzdrowienia ducha całego społeczeństwa.  To było i jest słowo specjalne dla Polaków.

Gietrzwałd do dzisiaj ma duchowe oblicze.  Dokonują się tu kolejne uzdrowienia.  Matka Boża gietrzwałdzka jest szafarką łask.  Zaskakuje w tym miejscu nie tylko odkrywanie coraz głębszych relacji z Maryją,  lecz także relacji z drugim człowiekiem.  Księgi intencyjne w sanktuarium , są pełne próśb i podziękowań od osób,  które zdecydowały się oddać swoje sprawy Maryi.

Wasz Przyjaciel